To, że przy próbie przekroczenia Muru Berlińskiego zginęło kilkadziesiąt osób, wiadomo powszechnie. O tej tragedii wie tutaj mnóstwo osób, bo jest to podawane jako tzw. „zbrodnia komunistyczna”, co służy propagandzie dominującej prawicy. Ale że zaledwie od początku bieżącego roku zginęło 1166 (i to nie licząc jeszcze tych ofiar z Pylos) osób próbując uciekać przez Morze Śródziemne, o tym już się nie dowiecie. Dlaczego? Ponieważ to nie służy prawicowej propagandzie, a więc nie dobrze o tym mówić…
Ostatnio usłyszałem interesującą tezę, że media nie przekazują, iż zatonął statek z biednymi migrantami, by nie psuć nastrojów odbiorców i nie dokładać im zmartwień w tym i tak smutnym świecie. Natomiast ochoczo piszą o zaginionych miliarderach, by przeciętny Mirek ze stróżówki poczuł się lepszy i sprytniejszy.
no wiadomo, im mniej odbiorców tym mniej $$ /s
Ale tak po prawdzie, to nie widzę innego powodu dlaczego jest taka różnica w raportowaniu jednego i drgiego tematu.